Lalka Barbie świętuje 50. urodziny. I wciąż wzorują się na niej kobiety na całym świecie.
Przedstawiciele utrzymywanej przez Barbie firmy Mattel twierdzą, że za jej fenomenem kryje się fakt, iż lalka ma coś do zaoferowania każdej kobiecie bez względu na wiek. I zdaje się, że trafili w sedno. Dziewczynki bawią się Barbie, doświadczając namiastki dorosłego życia. Ich lalka ma przecież narzeczonego, może sama robić zakupy i jeździć samochodem. Dr Maria Anna Ryłko-Kurpiewska z Uniwersytetu Gdańskiego przeprowadziła badania wśród pięcio- i sześcioletnich dziewczynek. Wyniki potwierdzają, że przedszkolaki uważają Barbie za wzór, stylizują swoje wypowiedzi w taki sposób, by przypominały sposób mówienia osób z wyższych sfer. I, oczywiście, chcą wyglądać jak Barbie.
Pokolenie dzisiejszych 20- i 30-latek ma sentyment do Barbie kupowanych w Peweksie, będących wyznacznikiem prestiżu na podwórku, tak jak w przypadku chłopaków były nim matchboksy. Styl Barbie pozostaje kanonem piękna, niczym kiedyś Wenus Sandra Botticellego, czego dowodem są u nas choćby Doda czy niejaka Laura Drzewiecka, uczestniczka najnowszej edycji włoskiego „Big Brothera”, która każe na siebie mówić „Barbie polacca”.
W przypadku równolatek Barbie fascynacja lalką i jej wpływ na wygląd wyraźniejszy jest na Zachodzie, co bierze się stąd, że jeszcze do lat 80. Barbie była w Polsce praktycznie niedostępna. Postaci z show-biznesu – takie jak piosenkarka country Dolly Parton, modelka i biznesmenka Ivana Trump czy Madonna – to właściwie klony Barbie. O miłości średniego pokolenia kobiet na Zachodzie do Barbie świadczy też to, że samych tylko kolekcjonerek lalki, które ukończyły 40 lat, jest co najmniej sto tysięcy. Rekordzistki mają kolekcję nawet 6 tys. Barbie, tak jak Niemka Bettina Dorffman. Nie tylko wygląda ona jak Barbie, lecz także obchodzi wspólnie z lalką urodziny (choć naprawdę urodziła się w innym terminie). Entuzjastką Barbie jest też Angielka Sarah Burge. Nie ma jednak kolekcji lalek, lecz sama – po ponad stu operacjach plastycznych – wygląda jak ona.